Nowy Rok to dzień, w którym wielu z nas robi postanowienia. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego właśnie Nowy Rok skłania nas do tego typu działań, a nie np. urodziny czy jakieś święto. Może właśnie nowość nadchodzącego roku jest dla nas atrakcyjna? Przecież wszystko, co nowe budzi entuzjazm, zainteresowanie. Tak jest z nową grą, nowym ubraniem, nową zabawką. Na początku gramy, aż przychodzi moment, że owa gra się nam znudzi, ukochany sweter, który prawie nie zdejmowaliśmy, nie jest już taki ładny, a zabawka, nie taka interesująca.
Podobnie dzieje się z naszymi uczuciami. Gdy poznajemy nowe osoby, zaprzyjaźniamy się, to często chcemy się spotykać, ze sobą rozmawiać, razem spędzać czas. A potem coraz rzadziej do siebie dzwonimy, znajdujemy wymówki, by odłożyć kolejne spotkanie, aż owa znajomość usypia. Z miłością jest trochę inaczej, chociaż rządzi się podobnymi prawami. Początki związków są burzliwe, namiętne, a potem miłość się uspokaja, wycisza, ale trwa.
Czy postanowienia noworoczne można rozpatrywać w takich samych kategoriach? Z entuzjazmem i zapałem planujemy nowy rok, a potem… Realizujemy 1% z całej długiej listy życzeń, celów, obietnic, deklaracji.
A może potraktujmy ten noworoczny zwyczaj jak zabawę, która pomimo swojej lekkiej formy da nam wgląd w samych siebie, w swoje pragnienia, potrzeby, możliwości, siłę, wytrwałość.
Zróbmy listę dzieląc ją na postanowienia i marzenia noworoczne. Co to znaczy? Na postanowienia mamy tylko my wpływ, to od nas zależy, czy je zrealizujemy, np.wcześniejsze chodzenie spać, czy jakże popularna dieta. Marzenia natomiast w pewnym stopniu zależne są od innych osób lub szczęścia.
I tu pomysł na godzinę wychowawczą, która może być dobrą zabawą.
Przygotowujemy w sali kawałek wolnej ściany. Naklejamy za pomocą ozdobnej taśmy klejącej teksty różnych noworocznych postanowień. Niech będą bardzo różne, mniej i bardziej poważne. Ważny jest efekt wizualny, ma zachęcać do późniejszej aktywności.
Do ściany przymocowujemy również pustą kartkę i długopis na sznurku. To miejsce, gdzie każdy będzie mógł anonimowo zapisać swoje postanowienie.

Dajmy uczniom czas na pisanie w trakcie przerw. Niech kartka wisi w klasie przez dwie lekcje, albo cały szkolny dzień.
Jest to zadanie w stylu tzw. gadającej ściany dlatego ma swoją dynamikę, zalety i wady. Gdy zdejmiemy zapełnioną kartkę możemy na niej znaleźć różnego rodzaju treści. Znamy już trochę swoich uczniów, dlatego możemy przewidzieć jak podejdą do tego typu aktywności. Jeśli spodziewamy się niekulturalnych wpisów zamieśćmy obok krótką instrukcję, albo hasło w stylu: „Zanim napiszesz swoje postanowienie pomyśl, czy chciałaby je usłyszeć twoja babcia :)”.
Spis anonimowych postanowień niech stanie się materiałem do rozważań na godzinie wychowawczej. Czytamy na głos wszystkie deklaracje zaczynając od słów : „W nowym roku będę…..” Zadajemy klasie pytania i zachęcamy do dyskusji:
Czy robienie postanowień noworocznych ma sens?
Czy kiedykolwiek wytrwaliście w swoich postanowieniach? Jeśli tak, to jak długo to trwało? Czy cały rok?
Czy takie postanowienie motywuje do działania, do wprowadzenia zmian w życiu?
Teraz niech każdy z uczniów zapisze na czystej, białej kartce swoje własne postanowienia, niech będzie ich kilka, co najmniej 5.
Rozdajemy uczniom karty, które pomogą zamienić postanowienie w realny cel.

karta do pobrania: moje postanowienie
Przygotowując się do tej lekcji warto wypełnić tę kartę i opracować swoje postanowienie, aby pokazać uczniom na przykładzie jak zabrać się do pracy.
Na koniec chętni mogą przedstawić swoje cele na nowy rok, albo całą drogę, którą przeszli od postanowień do konkretów.
oprac. Magdalena Buda i Iza Banaszczyk
